[ Łaźnia ] Ciśnienie
Miło mi,
jak jest miło.
Zakluczam więc inne wyjścia.
Jak chce miło – połykam słowa, gryzę się w język, zgagi dostaję,
bo w brzuchu trwa sztorm na kwaśnym morzu cierpliwości.
Ciśnie się na usta ulgi rozpusta,
a po wierzchu krucha cisza.
Trudna sztuka niewypowiedzenia.
Boleśnie miło mi.
Jest jakieś cierpienie
w cierpliwości.
#Takie to miłe.
[ Rzeźnia ] Atmosfera
Oto przepis
na dobrą atmosferę:
78% – chłodu
21% – sensu
0,9% – fermentu
i resztka przypadku.
Zastać i zachwiać. Brawo my.
Szczęśliwie to jednak prosta suma samopoczuć*.
Slogan kuję:
W domu, w pracy i gdzieś jeszcze,
poczuj swoją dobro-sferę.
Tylko wtedy, jakimś cudem,
ocalimy atmosferę.
*Tajny składnik.
[ Bieżnia ] Barometr
Bo miło już było,
ale się skisiło.
No, ale motór musi być słychać na mieście.
I skór tyle kolorów i kultur, zanadto.
A wszystko co anty-
się sprzeda, przynieście.
O honor, bez niego, jak widać, też można.
Ponadto,
syn ziemi ojczyzny nie każdy już dozna.
A kto to rozpozna?
Psia krew! I co mnie skusiło?
Tak bardzo chciałem, żeby było miło…