[ Łaźnia ] Złote Franki 

Pod kołdrami
dotykamy się stopami
a grzejniczek między nami.

Rodzinny Dom Ratalny. Być lub mieć.
Masz ciepło? Pal licho!

Wolę własną wolo-dolę,
i się w tańcu nie gramolę.
#Ole!

[ Rzeźnia ] Żywienie sumienia

Przy obiedzie, wegetarcia. Czyja będzie to-le-ra(n)cja?

Co ma rzeźnia do tartaka?
Białko, drewno – wszystko jedno.

Wiesz co jesz. Mięsisty miąższ czy mięsny zwierz?
Kto utrzyma smak na smyczy,
kila liczy.

Generalno.
Spalisz, scalisz i wydalisz.
Przecież zdrowo trzeba zjeść, by 36,6.

A najgłośniej przy obiedzie słychać,
brak szacunku.

  • Jedz, bo stygnie!

[ Bieżnia ] Liczydło

Uf. Jeszcze luz.
Zanim zepną się poślady, dolej ludziom czekolady.

Przy-ja-ciele przy-mym-ciele.
Ciągle ciepłym, to już wiele.

Strefa komfortu,
poduszka finansowa,
puszyste, próżne słowa.

Znów na koniec dnia,
policzy się człowiek.

#Głaskologia

Odtwórz wideo

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *